Posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński przeprowadzili kontrolę poselską w spółce Pałac Saski, która jest odpowisedzialna za jego plan odbudowy w Warszawie. - Znamy ich rozrzutność i bezczelność, dlatego też zdecydowaliśmy się wejść do spółki, która ma na przestrzeni najbliższych lat wydać prawie 2,5 miliarda złotych - powiedział na konferencji w Sejmie Joński. Posłowie poinformowali między innymi o stratach spółki oraz wydatkach na fundusz płac. Prezes spółki Pałac Saski wydał oświadczenie w tej sprawie.
Relacja odświeża się automatycznie
- 16:45
- 16:45
- 16:44
- 16:43
Posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński na środowej konferencji w Sejmie mówili o "nieprawidłowościach przy planach odbudowy Pałacu Saskiego" w Warszawie.
Per aspera ad astra
Poseł KO przekazał, że otrzymali "dokumenty ze spółki, między innymi rachunek zysków i strat, opiewający na wrzesień 2022 roku". - Strata wynosi blisko siedem milionów - podkreślił.
Poseł Joński komentuje w ostrych słowach Joński poinformował, że z dokumentów wynika, że "wydatki zaplanowane na ten rok, jeśli chodzi o fundusz płac, to 5 358 000 złotych". - Chcemy zauważyć, że jest zatrudnionych w tej chwili 35 osób, średnie wynagrodzenie to dokładnie 11 990 złotych brutto, ale to nie koniec, bo w najbliższych miesiącach ma zostać zatrudnione kolejne 10 osób - dodał.
Szczerba: spółka przez rok niewiele zrobiła
Michał Szczerba podkreślił, że "przez rok niewiele spółka zrobiła, poza tymi aspektami, o których mówił poseł Joński". - Co jest najważniejsze w tej sprawie to jest kwestia, co ma znajdować się w Pałacu Saskim. Na to pytanie nie znaleźliśmy precyzyjnej odpowiedzi, ani w ustawie, która została przegłosowana przez większość rządzącą, ani w spółce - powiedział.
- Druga rzecz, która nas bardzo zaniepokoiła. Nie ma projektu odbudowy Pałacu Saskiego, przetarg ma być ogłoszony dopiero w przyszłym roku, ale już spółka przygotowuje się do rzeczy, która w naszej opinii jest bardzo kontrowersyjna. Otrzymaliśmy z posłem Jońskim informację, że inwestycja spowoduje wejście obiektów w przestrzeń Ogrodu Saskiego - dodał.
weryfikacja sponsorowanego linku
- Ta sprawa powinna być przedmiotem uzgodnień z warszawiakami, czy chcą takiej masowej wycinki w środku miasta - zaznaczył. Przerwana odbudowa
To nie pierwsze podejście do odbudowy Pałacu Saskiego. W 2006 roku chciały zająć się tym władze Warszawy. Planowano, by w gmachu znalazła się siedziba stołecznego ratusza. Na odbudowę pałacu rozpisywano aż sześć przetargów. W trakcie prac archeologicznych okazało się, że pod betonowymi płytami placu Piłsudskiego są piwnice historycznego pałacu. Archeologów zachwyciły, ale wywróciły jednocześnie do góry nogami plany restauracji - odkopane pozostałości zwiększyły bowiem znacznie koszty inwestycji z powodu wpisania ich do rejestru zabytków.
Ostatecznie prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała, że - w ramach oszczędności - odbudowywać Pałacu Saskiego nie będzie co najmniej do 2013 roku.